środa, 23 stycznia 2013

ROZDZIAŁ 54 - LOU, KTO TO?


-To było genialne stary. - powiedziałem uśmiechnięty w stronę przyjaciela.
-No mi się też to podobało. - zawtórował mi podekscytowaniem Louis.
-Chciałbym mieć taki samochód w domu. - zaśmiałem się.
-I krzywdę byś sobie zrobił Harry. - powiedział Lou.
-Przesadzasz.
Louis namówił mnie na pokaz monster tracków. Już kiedyś na takim byłem, ale fajnie było znowu zobaczyć takie show.
-Chcesz coś do picia? - spytałem.
-Napiłbym się piwa. - odparł.
-Jasne. - odtworzyłem lodówkę i wyciągnąłem czteropak. - Nie pamiętam kiedy ostatni raz spędzaliśmy czas we dwójkę. - zamyśliłem się.
-Ja też nie. Wiecznie nie ma czasu. Albo to coś związane z zespołem, albo ja spędzam czas z rodziną, Eleanor, a Ty ... - nie dokończył, bo chyba bał się mojej reakcji.
-A ja szukałem Vicky.
-Dokładnie. - potwierdził. - Ile to już jej nie ma?
-Trzynaście tygodni. - powiedziałem smutno.
-Wooow, to przecież...
-Ponad trzy miesiące. - przerwałem mu.
-Właśnie. - podszedł do mnie. - Ale wierzę w Ciebie, że dasz radę. Mam też nadzieję, że ona zmądrzeje i wróci.
-Wiesz, gdyby wróciła to .... - nie dane było mi skończyć, bo zadzwonił dzwonek do drzwi. -Ciekawe kogo to niesie? - zdziwiłem się.
-Pójdę otworzyć. - zaoferował się Louis.
Coś długo nie wracał, a nie słyszałem żadnych głosów.
-Lou, kto to? - spytałem i przełączałem kanały w telewizorze.
-Sam zobacz. - powiedział grobowym tonem, a ja przeniosłem mój wzrok na wejście od salonu. Zamarłem.
-Cześć. - powiedziała dziewczyna, którą od tak dawna szukam.
-Vicky?! - krzyknąłem.
-Tak. - szepnęła.
-Co Ty... jak Ty... jak? - jąkałem się.
-Ja Was zostawię samych, jak coś to dzwoń. - Louis klepnął mnie po ramieniu, zabrał swoją kurtkę i wyszedł.
-Obejrzałam Twój wywiad i dopiero wtedy zrozumiałam jaki ból Ci sprawiłam. Byłam, jestem cholerną egoistką. Nie wiem jak mogłam Cię zostawić tak samego. Przecież zawsze wspólnie rozwiązywaliśmy problemy .... - spuściła głowę.
-Usiądź. - wskazałem jej miejsce na przeciwko mnie. Byłem omamiony, bałem się, że to sen i że ona zaraz zniknie. - Nie tak wyobrażałem sobie nasze spotkanie. Myślałem, że wpadniemy sobie w ramiona, że będę szczęśliwy, że jesteś.
-A co teraz czujesz? - spytała niepewnie.
-Złość, nienawiść. Jak mogłaś mnie zostawić? Wiesz ile ja Cię szukałem? Wiesz jak się martwiłem? Zdajesz sobie z tego sprawę jak trudno było mi przekonać fanki do tego, że nie jesteśmy z Taylor? Wiesz jak one ją hejtowały? Chociaż nie co Ciebie to obchodzi? Przecież Ty jesteś Victoria i każdy ma tańczyć jak Ty zagrasz. Ciebie nic nie obchodzi.
-Harry przestań... - powiedziała ze szklankami w oczach.
-Wiesz co, wyjdź. Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. Daj mi trochę czasu. - odparłem.
-Okej, w razie co, jestem u Taty. - wstała i wyszła.
Ja opadłem na kanapę i nie wiedziałem, co mam na ten temat myśleć.....

12 komentarzy:

  1. Witam , witam !
    Jak ja się cholernie cieszę , że wróciłaś i napisałaś tak fascynujący rozdział . :)) Jak Lou poszedł otworzyć drzwi a przed nimi stała Victoria to , aż mi serce mocniej zawaliło .. Szkoda mi trochę , że Harry się tak wkurzył i ją wyrzucił . W sumie trochę jestem po jego stronie , ale mógł jej dać szansę wytłumaczyć . Ale to ty komponujesz :D Ale rozdział zaje***** :** Nie mogę się doczekać następnego . ;pp Czy potrafisz określić kiedy się pojawi ?

    PS : Proszę o dłuższy rozdział *__*

    Pozdrawiam Currant ! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No hej, hej :D
      Cieszę się, że Ci się podoba i dziękuję, że nie narzucasz mi co mam pisac. Nie wiem czy uda mi się pisac dłuższe rozdziały. Prawdopodobnie pojawi się on niedługo, bo od poniedziałku zaczynam ferie :)

      xx

      Usuń
  2. tak, Vicky wróciła, ale tak jak Harry wyobrażałam sobie inaczej ten powrót, no cóż może nawet lepiej że sie tak stało, teraz bedzie jeszcze ciekawiej :****
    z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział :)

    @DariaDoruch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy to sobie inaczej wyobrażał, nawet ja :D

      xx

      Usuń
  3. Oooo dalej dalej dalej dalej dalej dalej jest zajebisty *______* / natalia

    OdpowiedzUsuń
  4. Vickyyyyyyy! *__*
    Ale mam zajebisty prezent na urodzinki od ciebie. :D
    Wchodzę na bloggera, a tutaj rozdzialiki. :)
    Do tego Vicky wróciła.
    I'm so happy.
    Czekam na kolejny.

    Buziaki. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. WooW Super ! Mam nadzieje że wrócą do siebie ! do następnego ;p

    OdpowiedzUsuń