piątek, 8 czerwca 2012

ROZDZIAŁ 20 - WOLĘ MYŚLEC O TOBIE, NIŻ O MOJEJ PRZYJAŹNI Z ALICE.


Tydzień z Harrym zleciał mi bardzo szybko. Pożegnanie było trudne, ale chyba mniej bolesne niż inne. Przyzwyczaiłam się do tego, że nie zawsze będziemy razem. Jest to męczące i coraz mniej mi się to podoba, ale dla niego dam radę.
Harry z samego rana pojechał spod mojego domu na lotnisko. Ja poszłam na uczelnię i jak zwykle wynudziłam się jak mops. Pierwszy raz od tygodnia zobaczyłam Alice. Byłam jeszcze na nią zła, że mnie tak olała i wolała siedzieć z chłopakiem. Dla mnie zawsze priorytetem była przyjaźń, a dopiero potem miłość. Dosiadła się do mnie na lunchu. Odpowiadałam jej półsłówkami.
-Nie bądź na mnie zła. - powiedziała.
-Yhym. - odpowiedziałam nie patrząc na nią.
-Obrażasz się za byle co. - prychnęła.
-Zawsze mówiłyśmy, że będziemy trzymać się razem. - pierwszy raz dzisiejszego dnia spojrzałam w jej szare oczy. - Z resztą nie ważne. Idę, mam zajęcia. - wstałam do stołu i poszłam od sali, w której zaczął się już wykład. Usiadłam koło jakiegoś kolesia. Zilustrowałam go dyskretnie. Był wysoki, miał blond włosy i zielone oczy. Miał na sobie rurki i zwykłą, luźną koszulkę. Patrzyłam na niego kantem oka. Gdy wykład się skończył, wyszłam z sali. Po chwili usłyszałam jak mnie ktoś woła. Obróciłam się i nie widziałam nikogo znajomego.
-Cześć! - spojrzałam, a to był ten sam chłopak, koło którego usiadłam.
-Hej. - powiedziałam nieśmiało.
-Jestem Dominic. - wyciągnął rękę w moją stronę.
-Victoria. W skrócie Vicky. - powiedziałam.
-Tak wiem, tutaj każdy Cię zna. - odparł.
-A ja nikogo. - dodałam.
-Może wyskoczymy na jakiegoś drinka? - spytał.
-Raczej nie. - odparłam, chociaż chciałam iść.
-Dlaczego?
-Dlatego, że każdy wie, że jestem dziewczyną Harrego. Nie chcę mieć znajomych dzięki niemu. - odpowiedziałam.
-Dla mnie jesteś tylko i wyłącznie Victorią. - uśmiechnął się. Nie mogłam mu się oprzeć.
-Czy ja wiem ...  - zaczęłam się wahać.
-No chodź. W końcu kogoś poznasz, nie?
-W sumie czemu nie. - powiedziałam i ruszyliśmy w stronę wyjścia. Poszliśmy do jakiegoś baru. Dowiedziałam się, że Dominic przyjechał z Glasgow. Tak jak ja studiuje dziennikarstwo.
-A co powiesz mi o sobie? - spojrzał na mnie.
-Jestem zwykłą dziewczyną z marzeniami.
-Jedno się chyba spełniło. - zaśmiał się.
-Jakie?
-Że jesteś z Harrym. - popatrzył na mnie.
-To nie było moim marzeniem. Ale spełniło się jedno. Znalazłam miłość swojego życia. - uśmiechnęłam się.
-Nie przeszkadzają Ci te ciągłe rozłąki? - spytał.
-Przeszkadzają, ale boje spełniamy dalej swoje marzenia.
-Nie masz czasami tego dość?
-Czego?
-Że nie widzicie się więcej niż widzicie.
-Nie. Dzięki temu nasz związek jest mocniejszy. Ale nie chcę już gadać o tym, że jestem z Harrym. Powiedz mi lepiej czy Ty masz dziewczynę?
-Nie. Jestem wolny i do wzięcia. - zaśmiał się.
-Może poznasz tutaj jakąś Włoszkę. - szturchnęłam go.
Sączyliśmy nasze drinki. Mój telefon zaczął dzwonić, odebrałam.
-Co robisz beze mnie? - spytał Harry.
-A jestem na drinku. - odparłam.
-Z kim?
-Z Dominiciem.
-Kto to? - czułam się jak na przesłuchaniu.
-Kolega z uczelni.
-Nigdy mi o nim nie mówiłaś. - czułam zawód w jego głosie.
-Dopiero dziś go poznałam. - uśmiechnęłam się do słuchawki.
-Aha, to nie przeszkadzam. Baw się dobrze. Kocham Cię, pamiętaj. - powiedział.
-Ja Ciebie też. Odezwę się jutro. - dodałam i zakończyłam rozmowę. -Nie boisz się, że zaraz będziesz na pierwszych stronach gazet, portali społecznościowych i bóg wie gdzie jeszcze, będąc tutaj ze mną? - zwróciłam się do Dominica.
-Nie. Będę sławny. - zaśmiał się.
-Aha, czyli zaprosiłeś mnie tylko po to, aby być rozpoznawalnym. - wstałam i chciałam wyjść z lokalu.
-Nie to chciałem powiedzieć. - złapał mnie za rękę. - Po prostu chciałem Cię poznać i zobaczyć czy jesteś zwykłą plastikową lalą czy kimś kto jest godny uwagi.
-I jakie są Twoje wnioski? - popatrzyłam na niego.
-Zdecydowanie jesteś godna uwagi. - uśmiechnął się.
-Dzięki. - zaśmiałam się. - To co wracamy już?
-Jak chcesz to chodź. - powiedział i wyszliśmy z baru.
***
W domu panowała napięta atmosfera. Usiadłam w salonie i włączyłam telewizor.
-Pójdziesz ze mną jutro na zakupy? - spytała Alice.
-Z Zaynem idź. - powiedziałam.
-Boże, Ty jak zwykle nie masz się o co obrażać - uniosła się.
-Dobra fajnie. Daj mi spokój. - powiedziałam i wykręciłam numer do Harrego.
-Jak tam z nowym kolegą? - spytał Harry.
-Dobrze, całkiem miły z niego chłopak, ale mam nadzieję, że nie jesteś zły, bo przypominam Ci, że ...
-Wiem, ja też mam mnóstwo koleżanek. - przerwał mi. - Nie jestem zły, słowo. - zaśmiał się.
-To dobrze. - uśmiechnęłam się do słuchawki.
-Jak tam z Alice? Czemu się nie odzywacie?
-A co doniosła Ci już? - mój uśmiech momentalnie zszedł z twarzy.
-Nie, ale Zayn mi mówił.
-Jemu to ona w pierwszej kolejności powiedziała. - zirytowałam się.
-Powiesz mi o co poszło? - powiedział łagodnie.
-A czy ja się wtrącam w Twoje sprawy? - warknęłam.
-Nie ma moich spraw, ani Twoich, są nasze. - powiedział.
-Nie wydaje mi się. - odparłam.
-Nie wiem co się z Tobą dzieje, chciałem pomóc.
-To jest sprawa między mną a Alice. Skoro ona woli swojego chłopaka od przyjaciółki to jej problem. - odpowiedziałam.
-Stęsknili się za sobą. - starał się ją usprawiedliwić.
-Harry proszę Cię. Ja za Tobą też, ale nie opuszczałam zajęć, tylko dlatego, że byłeś. Chodziłam, bo myślałam, że ona tam będzie i jak nie pójdę, to będzie jej przykro. - powiedziałam.
-Proszę Cię przemyśl to jeszcze raz. - usłyszałam.
-Wolę myśleć o Tobie, niż o mojej przyjaźni z Alice. - powiedziałam to dosyć głośno, żeby usłyszała.
-Prześpij się z tym, dobrze?
-No okej, ale zadzwonisz do mnie jutro? - zaczęłam się upewniać jak mała dziewczynka.
-Zadzwonię. Kocham Cię. Dobranoc. - powiedział.
-Ja Ciebie też. Śnij o mnie. - odpowiedziałam.
-A Ty o mnie. Pa. - zakończył rozmowę.
Poszłam do łazienki, wykąpałam się i tak jak kazał Harry poszłam spać i śnic o nim.

8 komentarzy:

  1. cudowne jestem pierwsza jap ;D świetny rozdział jak każdy zresztą mam nadzieje że się pogodzą i że ten staż się już skończy i Harry i Vicky bd non stop razem i może małe co nieco hahaha

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuuuuper :D
    Już czekam na następny :*
    Boski blog! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Blog jest fajny ,ale dość upodobniający się do innych . Ta sama fabuła itp. Wszystko opisujesz zbyt ogólnie przez co rozdziały są krótkie.

    xx
    thekaxii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie musisz czytac jeżeli Ci się nie podoba :) ja nie czytam innych opowiadań, piszę to co mi się nasuwa na myśl :) więc jak masz swoje opowiadanie to się nim zajmij i pisz to co uważasz :)

      xx

      Usuń
  4. świetnee ^^ ;3

    zaprszam do mnie http://onedirectionclaudiastylinson.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń