czwartek, 20 września 2012

ROZDZIAŁ 36 - MOŻE POWINNIŚMY PÓJŚĆ DO LEKARZA?


oczami Harrego

Vicki po każdym posiłku zwracała jedzenie. Myślała, że nie widzę co się dzieje, ale ja doskonale wiedziałem, co się święci.
Pewnego dnia ją o to zapytałem:
-Kiedy masz zamiar w końcu mi powiedzieć?
-Ale co? - udawała, że nie wie o co mi chodzi.
-No jak to co. Kochanie dobrze wiemy, że oboje się kochamy, kilka razy zdarzyło nam się nie zabezpieczyć, Ty teraz wymiotujesz, to oznacza tylko jedno. - przysunąłem ją do siebie.
-Co? - chyba nie wiedziała o co mi chodzi.
-No jak to co? Jesteś w ciąży, prawda? - uśmiechnąłem się.

moimi oczami

Chyba się przesłyszałam. On myślał, że jestem w ciąży? Dobre sobie.
-Co? Nie. To nie ciąża. I ja nie wymiotuję, skąd Ci to w ogóle przyszło do głowy? - spytałam.
-Naprawdę nie masz się czego obawiać. Poradzimy sobie z dzieckiem. Zobaczysz, że będziemy świetnymi rodzicami. - powiedział i mnie przytulił.
-Harry, ale ja naprawdę nie jestem w ciąży, mogę Ci nawet zrobić test, jeżeli mi nie wierzysz.
-To w takim razie dlaczego wiecznie chodzisz do łazienki po jedzeniu i tak mało jesz? - zrobił podejrzaną minę.
Ciężko było mi go okłamywać, ale nie mogłam wyjawić mu prawdy.
-Myję ręce, a nie jem dużo, bo coś ostatnio nie ciągnie mnie do jedzenia. - zrobiłam skwaszoną minę.
-Może powinniśmy pójść do lekarza? - spytał.
-Nie, wszystko jest okej. - uśmiechnęłam się.
-Na pewno?
-Jasne. - pocałowałam go.
Nie było mi łatwo go okłamywać, ale nie mogłam przestać. Czułam się z tym podle, ale robiłam to też dla niego, żeby nie musiał się wstydzić swojej grubej dziewczyny.

półtora miesiąca później

Trasa dobiegła końca, a ja schudłam jedynie 2 kilo, bo Harry cały czas mnie pilnował. Teraz on musi wyjechać na miesiąc, a ja zostaję w domu, bo muszę załatwić wszystko na uczelni. Postanowiłam, że wezmę się za siebie.
Nie jadłam nic, dokładnie już 3 dni. Jestem na samej wodzie, kręci mi się w głowie, ale będę silna i schudnę. Sięgnęłam po suchą kromkę chleba, tym przecież nie przytyję ... chyba. Boże, co się ze mną dzieje?! To wszystko mnie przerasta, może powinnam się zabić? Nie, to nie wchodzi w grę. Przecież dobrze mam z Harrym, ale z drugiej strony ... Jestem gruba ... Nie chcę, aby się za mnie wstydził.
Cóż dla niego zrobię wszystko.

8 komentarzy: